Kolejne morderstwo w znanym lesie. Policja mówi, że
okoliczności śmierci młodych są bardzo podobne do tych sprzed pięćdziesięciu lat. Po mieście krążą plotki, że to sprawka ducha psychopaty krążącego po kniei, który mści się na ludziach za swoje krzywdy za życia, jak i po śmierci.
Legenda
głosi, że był to zapalony miłośnik przyrody. Dni i noce spędzał w lesie.
Dokarmiał zwierzęta przez co zdobył ich przychylność. Mężczyzna był uważany za
miejscowego świra-ekologa. Jednak pod maską łagodnego, starszego człowieka, ukrywała się bestia. W wakacje '67 roku grupka młodych ludzi wybrała się na
biwak, właśnie do wspomnianego lasu. Prawa wieku robią swoje - strasznie
hałasowali i śmiecili. Niszczyli również drzewa i straszyli zwierzęta. Ekolog
znosił to przez kilka dni, aż nie wytrzymał i doszło do masakry.
Każde z dzieci
zginęło inaczej. Dostaje obrzydzenia na samą myśl o tym, ale muszę to
powiedzieć. Najmłodszy chłopiec Will O. miał rozszarpaną szyje, Emmilia D.
postrzeloną głowę, Oliver A. umierał w agonii, ponieważ sprawca rozciął mu
brzuch i czekał aż się wykrwawi, Todd G. został powieszony i teraz najgorszy
przypadek. Trudno uwierzyć, że człowiek jest do tego zdolny. Policjanci ma
miejscu wymiotowali na widok zwłok. Clark P. miał wydłubane oczy i wsadzone do
nosa, szyja była obwiązana jelitem denata, dłonie i stopy miał odcięte i
wsadzone do jamy brzusznej, płuca przedziurawione prawdopodobnie przez ostry
kijek, a serce było wydarte i przybite gwoździem do drzewa obok.
Sprawce
Rosvelta Webena znaleziono niedaleko miejsca zbrodni. Był nagi i cały we krwi
ofiar. Podciął sobie tętnice szyjną i umierał na oczach funkcjonariuszy.
Wiedzieli, że nie mogą go uratować. Postrzelili go dwa razy.
Od tej feralnej nocy las przestał być odwiedzany przez
jakichkolwiek ludzi z dwóch powodów. Pierwszym była makabryczna śmierć
nastolatków z miejscowych miasteczek. Społeczeństwo ciężko to przyjęło. Na
pogrzebie młodych było ponad dziesięć tysięcy ludzi, a znajomi ofiar podpalili dom Rosvelta Weben, w którym zginęła jego matka. Zaś kolejną rzeczą było to iż
omawiany las stał się rezerwatem. Z dziennika prowadzonego przez sprawce
wynikało, że istnieje tu wiele zagrożonych gatunków zwierząt i roślin, m.in.
wilk rudy lub czerwony. Specjalnie służby postanowiły to sprawdzić. Okazało się
to prawdą, dlatego też postanowiono założyć tam Rezerwat Weben. Nazwa ma za
zadanie ostrzegać podróżujących przed zatrzymywaniem się tam. Jak to mówią - historia lubi się
powtarzać.
Niestety polubiła, aż nad to...
*********************************************************************
Spodobała wam się zapowiedź kolejnego opowiadania? Tak/Nie? Wyraźcie swoje opinie w komentarzach ;)
*********************************************************************
Spodobała wam się zapowiedź kolejnego opowiadania? Tak/Nie? Wyraźcie swoje opinie w komentarzach ;)
Jakiego gatunku jest to opowiadanie?
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to po części horror :) Uwielbiammm !
Zaciekawiłaś mnie i to pożądnie :) Ale mam nadzieję, że jeżeli będzie to coś z gatunku grozy, to, że nie będziesz powtarzała znanego schematu... Grupka przyjaciół+psyhopata+masakra+happy end :/
Czekam na next i weny ;)
Postaram się, żeby było straszne, chociaż nie wiem czy podołam ;) z tym schematem możesz być spokojna, na pewno go nie będzie!
UsuńCieszę się, że się spodobało c:
Zapowiada się ciekawie :D z pewnością będę czytać ;)
OdpowiedzUsuńA w wolnym czasie zapraszam do siebie ;) http://krwawekrysztaly.blogspot.com/
Dziękuje za miłe słowa ;) z pewnością zajrzę i poczytam :3
UsuńGenialne *.* Chociaż trochę straszne :) Z pewnością będę tu zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńWeny życzę :*
Dziękuję ;*
UsuńJeju, już mam ciarki. I już polubiłam to opowiadanie ^^
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa dalszego rozwoju wypadków
Duuuużo weny ;D
Oj weny to mi sie teraz przyda, dziękuję :3
Usuń